Ograniczenie rynku pozaaptecznego - bezpieczeństwo dla pacjentów
Przypadek 60-latka z Opolszczyzny, który zmarł po przedawkowaniu paracetamolu, rozpoczął ogólnopolską dyskusję na temat dostępności leków OTC poza aptekami.
Pacjenci przychodząc do apteki, pytają o lek często zaczynając rozmowę od powołania się na jego reklamę. Nie da się ukryć, że taka forma promowania leków i suplementów diety mocno oddziałuje na oglądających, przyczyniając się do stałego wzrostu wartości rynku aptecznego. Wydatki Polaków na leki OTC i parafarmaceutyki przekraczają już budżet NFZ przeznaczony na refundację leków.
Powszechność samoleczenia
Tak szeroko zakrojone działania i tak wielkie wydatki są z jednej strony powodem, z drugiej zaś efektem zmian, które zaszły na rynku aptecznym. Przede wszystkim zwiększają zainteresowanie pacjentów lekami. W efekcie umożliwiono również sprzedaż leków i innych produktów leczniczych poza aptekami. Skutkuje to coraz powszechniejszym samoleczeniem i tym samym większym zagrożeniem dla zdrowia i życia pacjentów.
Jednak do pacjentów odpryski informacji na ten temat docierają jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Zwykle dramatycznych. Jak historia śmierci 60-latka z Opolszczyzny, który zmarł po przedawkowaniu paracetamolu. Nazwa tej substancji była w związku z tym odmieniana w mediach przez wszystkie przypadki. Dopiero przy okazji nieszczęścia pacjenci dowiedzieli się, że paracetamol to substancja występująca w wielu lekach przeciwbólowych i przeciwgorączkowych pod różnymi nazwami handlowymi, w produktach wielu firm farmaceutycznych. Usłyszeli i o tym, że na półce w markecie, na której wystawionych jest dziesięć czy piętnaście leków przeciwbólowych, połowa, a może i więcej, zawiera paracetamol. Że biorąc dwa lub trzy różne leki „na wszelki wypadek”, sięgają w rzeczywistości po jedną i tę samą substancję.
Łatwo przedawkować
Przy okazji pacjenci zapoznali się z takimi określeniami, jak maksymalna dawka dobowa czy dawka toksyczna. Być może po raz pierwszy w życiu usłyszeli o tym, że w pierwszej dobie po zatruciu paracetamolem pojawiają się takie objawy jak przy przeziębieniu, a więc ogólne złe samopoczucie, nadmierne poty, zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Być może powiązali fakty i zrozumieli, że w tym momencie wielu z nich też sięgnęłoby po kolejną tabletkę.
Pacjenci nie czytają ulotek
Choć do leków dołączone są szczegółowe ulotki zawierające informacje o możliwych skutkach niepożądanych po ich zażyciu oraz o tym, z jakimi lekami czy innymi substancjami (np. alkoholem i kofeiną) nie należy ich łączyć, to nie ma co się łudzić, że pacjenci gremialnie je czytają.
Ryzyko zwiększa jeszcze niespotykana wcześniej, ogromna dostępność leków poza aptekami. W efekcie pacjent poza apteką jest nie tylko zdany na siebie, ale – co jeszcze gorsze – może natrafić na złego doradcę. To oczywisty powód, dla którego leki powinny być sprzedawane wyłącznie w aptekach. Tylko tam, gdzie są właściwie przechowywane i wydawane pacjentom zgodnie z wiedzą i doświadczeniem aptekarzy.
Poza apteką prawo nie obowiązuje
Leki dystrybuowane za pośrednictwem aptek są ściśle kontrolowane – wiadomo, kto je sprzedaje, w jakich warunkach są przechowywane, jest kontrola nad każdą serią leków i jest możliwe jej wycofanie z obrotu, są osoby odpowiedzialne za nadzór nad lekiem. Jest możliwe prowadzenie kontroli punktów dystrybucji i realizacji zaleceń związanych z udostępnianiem leków. Wciąż wprowadzane i egzekwowane są nowe regulacje. Wszystko dla dobra pacjenta. Ale niech no wyjdzie on z apteki. Trafia w świat wolnoamerykanki, gdzie wszystko jest możliwe i żadne jego bezpieczeństwo nie ma jakiejkolwiek wartości. Państwa to nie dziwi?
Obrót lekiem bez kwalifikacji
Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 2 lutego 2009 roku w sprawie kwalifikacji osób wydających produkty lecznicze w placówkach obrotu pozaaptecznego, a także wymogów, jakim powinien odpowiadać lokal i wyposażenie tych placówek oraz punktów aptecznych: „W sklepach ogólnodostępnych osoby wydające produkty lecznicze muszą posiadać wiedzę z zakresu: zastosowania, przechowywania sprzedawanych produktów leczniczych, nabytą z informacji zawartych w ulotkach załączanych do produktów leczniczych”. Nikt tej wiedzy nie kontroluje – nie ma jakichkolwiek wymagań ze strony właścicieli sklepów. Aptekarze szkolą się stale – o szkoleniach dla personelu sklepów nikt nawet nie wspomina.
Większość krajów europejskich minimalizuje obrót pozaapteczny:
Szwecja: Paracetamol będzie dostępny tylko w aptekach z powodu rosnącej liczby zatruć tą substancją oraz prób samobójczych wśród młodych kobiet. Z zaprezentowanych statystyk wynika, że w 2013 roku odnotowano ponad 1,5 tys. przypadków poważnych zatruć związanych z zażywaniem paracetamolu. Było to o 40 proc. więcej niż przed 2009 rokiem, gdy specyfik ten sprzedawano wyłącznie w aptekach. Niemcy: Od roku 2011 paracetamol jest do nabycia wyłącznie w aptekach. Opakowania, które zawierają więcej niż 10 g substancji czynnej dostępne są wyłącznie na receptę.
Czechy, Francja, Litwa, Malta, Słowenia, Hiszpania: Paracetamol można kupić jedynie w aptekach.
Czechy, Wielka Brytania, Irlandia: Ibuprofen można nabywać tylko w aptekach.
We Francji, Belgii, Grecji i Hiszpanii nie ma nawet regulacji prawnych odnoszących się do samoobsługowej sprzedaży leków OTC w miejscach innych niż apteki.
Obecny stan prawa w Polsce stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego.